Samotność dorastania
Jednym z najtrudniejszych zadań człowieka, który zdecydował się założyć rodzinę jest dobre wychowanie dzieci. Dlaczego?
- Bo nie ma niestety szkół przygotowujących, jak być rodzicami.
- Tej roli uczyliśmy się obserwując własnych, nie zawsze doskonałych rodziców.
- Różnie tez możemy rozumieć, co znaczy dobrze wychować.
Wychować, to nie nauczyć, jak postępować, by za wszelka cenę zrobić pieniądze i karierę – do czego przygotowuje niejeden dom rodzinny. To pomóc dziecku stać się dobrym, uczciwym i odpowiedzialnym człowiekiem, który w drodze nie zapomni, jaki jest ostateczny cel życia człowieka.
Państwo realizujecie już dość długo to zadanie, więc na pewno odkryliście, ze nie jest łatwo. A będzie trudniej, gdyż już za moment Wasze dzieci staną się nastolatkami, czyli znajdą się w przestrzeni – już nie dziecko, jeszcze nie dorosły. To czarna przestrzeń dla rodzica. Będzie on bowiem widział i słyszał dziecko, ale coraz mniej rozumiał jego uczucia, myśli, świat wewnętrzny i postępowanie. Dlaczego?
- Bo zacznie się proces intensywnego rozwoju fizycznego, psychicznego, społecznego i duchowego – burza hormonów, która zaowocuje burzami w domu.
- To wiek, w którym przestaniecie być autorytetami, a może nawet staniecie się wrogami.
- Dzieci dostrzegą, czego nie osiągnęliście, co wam nie wyszło, wasze słabości, wady, porażki. Powiedzą o nich lub wykrzyczą..
- Autorytetem stanie się grupa rówieśnicza, niekoniecznie wam dobrze znana.
- Nastąpi silne zainteresowanie płcią przeciwną i tym, co wolelibyście, by jeszcze poczekało – m.in. używkami.
- Egoizm i idealizm weźmie górę we wszystkich sferach, a potrzeba odkrycia kim jestem, stanie się dominująca. Pytania kluczowe, które będzie zadawać sobie dziecko to: Kim jestem? Jaki jestem? Jak mam żyć?
To czas trudny, gdyż poszukiwania odpowiedzi dziecko będzie szukać w świecie pozbawionym drogowskazów, w świecie rozmiękczonych wartości, w którym:
- Separuje się doświadczenie dziecka – izoluje śmierć , chorobę, doświadczenia egzystencjalne.
- Podaje mu się, że dobro i zło to rzecz względna (zmiana instytucji małżeństwa), a więc prawie wszystko jest dozwolone.
- Sugeruje się, że nikt nie może być autorytetem, bo każdy ma jakieś wady, nawet Jan Paweł II czy święci – tym samym dzieci, które muszą przejść fazę buntu, nie mają się przeciw czemu buntować (kiedyś długie włosy, dziś kartony, bo trudno o przestrzeń buntu ).
- Nie stawia się granic, przyzwalając na nieograniczone wyrażanie siebie. W efekcie dziecko ma dylematy natury egzystencjalnej lub w ogóle nie zastanawia się nad swoim życiem.
- Naczelne miejsce ciała – reklamy, media, gazety „Jesteś tym, na kogo wyglądasz”. Niebezpieczne, bo dziecko może wpaść w pułapkę patrzenia na życie tylko przez pryzmat ciała
- Kultura popularna kreuje świat łatwy bezproblemowy i szybki, w którym wszystko powinno być super – świat enter/delete
Większość młodych ludzi nie jest przygotowana do okresu dorastania i nie posiada umiejętności radzenia sobie ze zmianami fizycznymi, społecznymi, psychicznymi. Robi to po omacku, często bez udziału rodziców. W samotności, gdyż rodzice są zapracowani, ignorujący, surowo karzący, bezradni, niekonsekwentni, unikają trudnych tematów.
Pobierz całość prezentacji: Samotność dorastania [PDF]